Mattel - kolekcja

„Konie z dziecięcych marzeń”


Barbie Suncharm (western fun) Horse z 1989 roku

Konie dla lalek Barbie fascynowały mnie od najmłodszych lat... szczególnie interesowały mnie najstarsze Mattel'owe rumaki, będące już właściwie prawdziwymi zabytkami (vintage).
Wiem, że nie umywają się one do modeli czy figurek typowo kolekcjonerskich, gdzie realizm gra główną rolę, mimo to mam do nich ogromny sentyment.
A jak to się stało, że zaczęłam je zbierać?
Otóż w latach 90-tych, kiedy jeszcze nie każdy miał dostęp do internetu, małe dziewczynki marzyły właśnie o posiadaniu koników dla lalek Barbie, a ja byłam jedną z nich.
Niestety firmowe zabawki były często bardzo drogie i nie każdego rodzica było na nie stać. W tamtych latach większość z moich rumaków była więc "tańszymi zamiennikami", ale w moich oczach niczym nie ustępowały one oryginałom:

Mój pierwszy rumak w typie koni Mattel
Simba Toys Steffi love - Lovely horse z 1995 roku
- urodzinowy prezent od mamy, "ochrzczony" imieniem Gracja - custom
Nigdy nie zapomnę, jak jako dziecko strasznie irytowałam się, że nie mogę swoich koników wyginać tak jak lalek... Wówczas często cofałam się pamięcią do czasu, gdy w telewizji po raz pierwszy zobaczyłam reklamę wyjątkowego modelu Mattel'a - Barbie Nibbles Horse (rok 1995), który schylał łeb aż do samej ziemi i potrafił za pomocą wbudowanego magnesu imitować chwytanie zębami różnych przedmiotów ( reklama ).


Ten koń był w tamtych czasach jedną z najbardziej pożądanych przeze mnie zabawek. Potem zobaczyłam kolejnego cudaka... tym razem chodzącego (oczywiście za pomocą baterii).
Zrobił na mnie niesamowite wrażenie, bo na reklamie poruszał się niemal jak żywy koń ( reklama ). Niestety o obu tych zabawkach, mogłam sobie jedynie pomarzyć.
Z czasem postanowiłam, że kiedyś i tak kupię sobie te najbardziej upragnione koniki.

I tak też się stało, choć o wiele później niż sądziłam i to drogą całkowitego przypadku... Otóż któregoś popołudnia, gdy wracałam z liceum, w jednym z tzw. "sklepów wielobranżowych", zobaczyłam wielkie różowe pudło, a w nim charakterystyczny kształt...
Nie był to jednak ten sam konik, o którym śniłam jako dziecko. Mimo to  miał w sobie to coś, więc postanowiłam go kupić.
I tak oto stałam się właścicielką swojego pierwszego, oryginalnego konia dla lalek Barbie:

Barbie Blossom Beauties Horse z 2002 roku
Niedługo po nim pojawił się kolejny, który jeszcze bardziej różnił się od rumaków z mojego dzieciństwa:

Barbie California Girl & Horse z 2005 roku
Jednak po wielu latach, z racji tego, że nie miał dla mnie większej wartości kolekcjonerskiej, postanowiłam go przemalować:

Barbie California Girl & Horse - mój custom - a na imię mu Bajan
Gdy w końcu pojawiły się takie strony jak Allegro czy eBay - wiedziałam już, że prędzej czy później uda mi się nabyć również te bardziej unikatowe Mattel'owe rumaki .
W ten sposób trafił do mnie m.in. jeden z najbardziej wymarzonych koników z dzieciństwa: Barbie High Stepper Horse z 1993 roku (w Europie sprzedawany jako Barbie Sprint Horse, różniący się nieco budową i detalami), czyli już kwalifikujący się do Mattel'owych zabytków (vintage).
Mimo, że był to koń z drugiej ręki, to i tak bardzo ucieszyłam się, gdy do mnie przyjechał. Zabawne było to, że właściwie trafił do mnie zupełnie niespodziewanie i to w ramach rekompensaty, gdy zamiast zamówionego innego konia - Tawny z 2006 roku, właścicielka pomyliła się przy wysyłce... był więc dla mnie zupełnym zaskoczeniem.
Nie wyglądał idealnie - miał na sobie znaki czasu i trochę mi zajęło przywrócenie mu należytego wyglądu. Ale myślę, że ogólnie jest zadowolony :) Konia ochrzciłam imieniem La Sorpresa, czyli po hiszpańsku - Niespodzianka. 

Barbie High Stepper Horse z 1993 roku (Vintage)
Najbardziej zdumiało mnie w tej zabawce to, że jeszcze była sprawna. Gdy ją włączyłam, to ucieszyłam się jak nigdy - nareszcie koń, który się rusza! Gdy z kolei dotarła do mnie pierwotnie zamówiona Tawny, ucieszyłam się jeszcze bardziej - drugi koń nie dość, że chodził - to jeszcze wydawał dźwięki :)

Barbie Tawny Walking Horse z 2006 roku
Do pełni szczęścia brakowało mi już tylko jednego... kremowego rumaka, który potrafił schylić pysk, aż do samej ziemi.
Trochę jednak musiałam sobie na niego poczekać...
W końcu jednak marzenie z dzieciństwa się spełniło i w 2014 roku przyjechał do mnie długo wypatrywany: Barbie Nibbles Horse

Mattel Barbie Nibbles Horse z 1995 roku (Vintage)
Imię:  Nazir (specjalnie spolszczone)

Następnym celem stało się nabycie jego wersji pudełkowej, nigdy nie otwieranej (NIB). Pomyślałam wtedy, że oprócz Nibbles'a, fajnie byłoby posiadać w takich wersjach także inne zapomniane już osobistości. Ostatecznie jednak stwierdziłam, że nawet te używane i naznaczone czasem mogą mieć swoją wartość.

Póki co poniżej prezentuję moje wszystkie dotychczas upolowane koniki.
Nie jest ich dużo i raczej nie zamierzam już bardziej powiększać kolekcji - co najwyżej odrobinę ją zmodyfikować.

Tymczasem większą frajdę sprawia mi przemalowywanie tych najbardziej zniszczonych i "wysłużonych" egzemplarzy, które upolowałam za grosze na lokalnych bazarach. Traktuję je tym samym jak dość nietypowe płótno, na którym mogę stworzyć całkiem nowe i niepowtarzalne dzieło sztuki.
W ten sposób stare i zapomniane zabawki otrzymują "drugie życie", a ja spełniam się artystycznie :)
  
Mattel Barbie & Walking Beauty Horse z 1998 roku (Vintage)
Więcej na temat zestawu: tutaj [ klik ]
Mattel Barbie Suncharm (Western Fun) Horse z 1989 roku (Vintage)

Mattel Barbie Meadow Mares Butterfly Horse z 2001 roku

Mattel Barbie Brushable Beauties Sunflower Horse z 1999 roku

Mattel Barbie Blinking Beauty z 1987 roku


12 komentarzy:

  1. Kocham konie Barbie!
    Pozdrówki Anetka=)!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękna kolekacja!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się bardzo, że trafiłam na Twojego bloga, a kolekcja robi wrażenie :). Zastanawiam się jakim cudem zdobyłaś całkiem nową Barbie z koniem Walking Beauty, marzyłam o tym zestawie od maleńkości! Chciałabym kupić ten zestaw, ale aktualnie na eBayu są oferty tylko z USA i przy tak wysokiej cenie obawiam się dodatkowych opłat za cło i VAT. Jak myślisz, czy jest szansa na kupienie oryginalnego zestawu z Polski? Pozdrawiam serdecznie, Karola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam :) Na początek dziękuję za miłe słowa ;) A co do tego, czy zestaw uda się kupić w Polsce, to muszę powiedzieć, że raczej tylko używany. Ja na swój polowałam latami, a marzyłam o nim podobnie jak Ty - od dziecka ;) Czasem widywałam go na różnych aukcjach, ale ceny były mało przystępne. Wreszcie któregoś dnia, zupełnie przypadkiem upolowałam go na eBayu, choć w tym samym czasie bardziej niż Mattela wypatrywałam jednego modelu Breyera... Zestaw był jednak taką okazją, że ostatecznie to na niego się zdecydowałam. Po prostu trzeba często zaglądać na różne aukcje i zawczasu odłożyć trochę grosza, a wtedy na pewno Tobie również uda się w końcu spełnić marzenie. Tak więc powodzenia! Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  4. Super kolekcja! Jak bylam mała sama zbierałam kolekcje koni barbie 😉 miałam straszny szał z przyjaciółką na nie i razem mogłyśmy się nimi bawić całymi dniami 😂 teraz koniki czekają aż córcia trochę podrośnie i odziedziczy całą kolekcje około 20 koni plus 7 mniejszych 😉 powodzenia w powiększaniu kolekcji 😉

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach te dziecięce marzenia! Ja byłam zakochana w Sun Runerze vel. Star of Texas i podobnie jak Ty, zdobyłam go po przekroczeniu 18 roku życia (a nawet ciut dalej ;) ). W tym roku moja kolekcja znacznie się rozrosła, należą do niej zarówno konie oryginalne mattel w stanie oryginalnym, jak i repainty i customy. Mam też kilka podróbek, ale całkiem fajnych jeśli chodzi o bazę pod malowanie. Do mojej kolekcji należą też dwa psy (w planie mam polowanie na kolejne).
    Pozdrawiam i jeśli masz ochotę, zapraszam na moją stronę
    Donka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, dziękuję za pozdrowienia i komentarz :) Jak bardzo cieszę się, że grono miłośników koni Barbie znów się powiększyło :) Z zaproszenia skorzystałam i już dodałam Twoją stronę do najchętniej odwiedzanych :) I jestem pod wrażeniem zarówno jeśli chodzi o Twoją kolekcję Mattelowych rumaków jak i dość rzetelnych informacji na ich temat - świetna robota! :) Szczególnie ucieszył mnie opis Blizzarda i Tabasco jako, że od dawna o nich marzyłam... zwłaszcza, że owczarki collie są również i moją ukochaną rasą ;) Ogólnie myślałam jakiś czas temu, że chyba pomału będę odchodzić od kolekcjonerstwa, ale dzięki Tobie zmieniłam zdanie :) Choć raczej nie mam już zamiaru jakoś mocno powiększać swojego stadka, to jednak jeszcze kilka okazów z mojej "chciejlisty" będę chciała do niego dołączyć i na pewno opiszę je wówczas na blogu :) Tymczasem pozdrawiam również i do przeczytania! :)

      Usuń
  6. Barbie Tawny Walking Horse jakie baterie tam wchodzą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do mojej wchodzą 4 baterie alkaliczne AAA LR03 E92 (te mniejsze paluszki).

      Usuń

Dziękuję, jeśli udało Ci się przebrnąć post do tego miejsca ;) Każdy konstruktywny komentarz jest mile widziany :)