środa, 9 września 2020

Breyer Traditional - Rejoice

Czyli portret pewnej zjawiskowej klaczy rasy National Show Horse :)



Witam! W końcu jestem :)
Miał być obiecany od kilku miesięcy post o rzędzie arabskim, ale będzie coś innego...
a mianowicie - opis modelu ;)
Niestety rząd wciąż pozostaje w fazie tworzenia (nie jestem zadowolona z kilku szczegółów i kombinuję na różne sposoby jak je poprawić).
Z tego też względu jego opis zostawię sobie na kiedy indziej, a tymczasem zaprezentuję Wam dawno obiecaną Rejoice ;)
Ten model jest już ze mną od dość długiego czasu, ale dopiero teraz doczekał się swojego postu.
Niestety Rejoice ma już swoje lata świetności za sobą i póki co Breyer od 2017 roku nie wypuścił żadnej nowej figurki na tym moldzie. A szkoda - jak dla mnie konik ma potencjał i w odpowiednim malowaniu jeszcze niejednego kolekcjonera chwyciłby za serce ;)
Także już nie przedłużając... oto portret kasztanowatej piękności rodem z Oklahomy. Zapraszam do lektury!



Może jak zwykle zacznę od tego, w jaki sposób model znalazł się w mojej kolekcji... ale tym razem nie będzie jakiejś specjalnie długiej historii ;)
Figurka po prostu spodobała mi się jak tylko ujrzałam jej zdjęcia na oficjalnej stronie Breyera.
Było to dosyć dawno i wtedy nie wiedziałam nawet jaką rasę reprezentuje... właściwie, to wydawało mi się, że mam do czynienia z portretem jakiegoś araba.
Zwłaszcza, że poza modelu skojarzyła mi się z pewną starą fotografią, opublikowaną w roku 1999 na łamach jeździeckiego miesięcznika Koń Polski.
Przedstawiała ona Czempiona Polski z 1998 roku -  michałowskiej hodowli, arabskiego ogiera Emanor (Wojsław - Emancja). Ten przepiękny koń na nowo rozsławił polską hodowlę za oceanem, gdyż prezentował zjawiskowe (niespotykane dotąd na europejskich ringach) chody, które zwłaszcza w USA po dziś dzień cieszą się ogromnym uznaniem wśród hodowców koni klas pokazowych. Na wspomnianym zdjęciu (jak i później w trakcie występu na jednym z najbardziej prestiżowych Show koni arabskich - w Scottsdale w Arizonie), Emanor zachwycił świat fenomenalną akcją w kłusie, co jest szczególnie cenione na pokazach ze względu na mnogość klas pod siodłem.
Poniżej, pozwolę sobie na przedstawienie zdjęcia tego niezwykłego konia:

Emanor oo (Wojsław - Emancja) - hod. SK Michałów
Autor zdjęcia: Jeff Little
Źródło: miesięcznik Koń Polski nr. 6/99

Myślę, że już teraz nikt nie będzie miał wątpliwości, dlaczego model Rejoice tak mnie zachwycił ;)
Choć nie reprezentuje on siwego, arabskiego ogiera, a kasztanowatą klacz rasy National Show Horse, do tego z całkiem innym ułożeniem ogona, to jednak pod względem ogólnej prezencji i pozy, odrobinę przypomina dumnego Emanora, co nie? :)

Breyer Rejoice

Model (o numerze 770798) po raz pierwszy ukazał się w trakcie obchodów festiwalu Breyer Fest w 1998 roku. Wyprodukowany został w limitowanej ilości 3900 egzemplarzy.
Autorką rzeźby jest Sommer Prosser.
Figurka nie tylko stanowi portret rasy, ale przedstawia też konkretną klacz, którą wiernie odzwierciedla.
Tu, na oficjalnej stronie rzeźbiarki, wśród wielu zdjęć, możecie zobaczyć także dwa z Rejoice (trzeba nieco przewinąć stronę w dół): [ klik ]

A tymczasem ja swoją kasztankę wypatrzyłam kilka lat temu na e-bay'u. Konik był wystawiony w bardzo atrakcyjnej cenie więc długo nie zastanawiałam się nad jego kupnem.
Figurka przyjechała do mnie oryginalnie zapakowana, a wraz z nią otrzymałam też ozdobny żeton do przypinania oraz zdjęcie z autografem właścicielki żywej klaczy, na którego odwrocie był jej krótki opis:




A oto jakie informacje zawierała notka na odwrocie zdjęcia (kogo to nie interesuje, może pominąć tą część posta):
Rejoice urodziła się 23 czerwca w 1993 roku w Gutrhie, w stanie Oklahoma.
Jej ojcem był Sultan's Santana, a matką SCS Joie.
Klacz jest maści ciemnego/wątrobianego kasztana i zarejestrowana została w Krajowym Rejestrze Koni Pokazowych (NSHR).
Jej właścicielką jest Tess Hieke (na zdjęciu)
Ulubionym przysmakiem Rejoice są marchewki, a jej najlepszy przyjaciel ze stajni to Glitter, również należący do rasy NSH.
Klacz ma na swoim koncie kilka sukcesów w świecie dyscyplin pokazowych :
  • tytuł Narodowego Czempiona w Pleasure Driving w klasie dwulatków - to taki elegancki i bardzo widowiskowy rodzaj ujeżdżenia w powożeniu (zaprzęgiem jednokonnym), dla koni ras pokazowych.
  • tytuł Champion'a 3-Gaited (w trzech chodach), w klasie nowicjuszy - to jedna z konkurencji pod siodłem dla koni ras pokazowych.
  • tytuł Rezerwowego Czempiona w klasie otwartej - Reserve 3-Gaited Open Grand Champion
  • tytuły rezerwowego zwycięzcy w klasie amatorskiej dla klaczy oraz osobno Amatorów
Ogólnie National Show Horse (Narodowy/Krajowy Koń Pokazowy), to stosunkowo młoda rasa, która powstała ze skrzyżowania koni czystej krwi arabskiej z American Saddlebred, przy czym im większy widoczny wpływ araba, tym lepiej. Konie te wykorzystuje się głównie w klasach pokazowych (zarówno w ręku, pod siodłem, jak i w zaprzęgu).
NSH cechuje harmonijna sylwetka z wysoko osadzoną szyją i ogonem, mała głowa o prostym (bądź wklęsłym) profilu, a także dumna postawa i niezwykle widowiskowa akcja w kłusie.

I tak też przedstawia nam się model tej rasy:

Breyer Rejoice

Posiada niemal wszystko to, czego tylko miłośnik koni pokazowych może sobie życzyć. Tym bardziej, że prawdziwa Rejoice, którą reprezentuje figurka, to jak już wiadomo bardzo utalentowana klacz i wzorowy przedstawiciel swojej rasy.


Wysoka akcja przednich kończyn, ładnie podstawiony zad, prawidłowo osadzona szyja, zgrabna głowa, a także piękna, rozwiana grzywa... czegóż chcieć więcej? :)


Długi, finezyjnie ułożony ogon, pełni rolę podstawki
- niestety w przypadku mojej Rejoice nie do końca sprawdził się w tej roli i jak pisałam w jednym z ostatnich postów, musiałam go troszkę poprawić.


Figurka ma przepięknie wycieniowaną maść, która zmienia się w zależności od kąta padania światła.
Pod tym względem bardzo dobrze naśladuje oryginalną barwę sierści klaczy, na której była wzorowana.
Model jest jednym z wyższych Tradów - "w uszach" ma ok. 24 cm.
Na poniższym zdjęciu Rejoice pozuje wraz z lalką z zestawu, który opisywałam tutaj: [ klik ]

Breyer Traditional Rejoice

Klacz ma odmiany na trzech nogach i pokaźną łysinę na głowie, zachodzącą aż na prawe nozdrze.
Jak na typowego NSH przystało, ma też wygoloną grzywę za uszami.
Model ma również ładnie wyrzeźbione mięśnie, a także żyłki na pysku i niewielkie zmarszczki na szyi.

Breyer Rejoice

Niestety nie ma wyrzeźbionych strzałek, kasztanów, ani też "znamion" determinujących płeć, a barwa kopyt i odmian pozostawia wiele do życzenia. Być może trochę poprawię te szczegóły w przyszłości.
Natomiast oczy klaczy namalowane są dość szczegółowo. Mają źrenice, a nawet białka w obu kącikach - zewnętrznym i wewnętrznym. Z daleka wygląda to całkiem dobrze, ale z bliska i w ostrym świetle już niekoniecznie... myślę, że kiedyś także je poprawię :/


Z wad typowo fabrycznych, które mogłabym wymienić, to oprócz wspomnianego wcześniej ogona, jest jeszcze jedna - po lewej stronie szyi widnieje brzydka smuga - wygląda jakby artysta zagapił się podczas cieniowania pyska :/ Z tym mankamentem z kolei nie da się nic zrobić i trzeba go po prostu zaakceptować. Na szczęście z daleka nie jest to aż tak widoczne :)
.

Ogólnie jestem bardzo zadowolona z tego modelu. W tej maści wygląda wyjątkowo realistycznie i wyróżnia się na półce.
Na tą chwilę nie przewiduję jednak innych jego wariantów, choć podoba mi się jeszcze kilka ;) Na pewno spróbuję kiedyś upolować jakiś model w stanie "body" z przeznaczeniem na customa.

A na koniec może jeszcze jak zwykle zdjęcie porównawcze...  tym razem Rejoice pozuje wraz z moim Winter Wonderlandem (na moldzie Totilasa).
Jak widać klacz jest "w uszach" sporo wyższa od ogiera:


Za to w kłębie, to Winter jest wyższy:


I z mojej strony, to byłoby już właściwie wszystko na temat tej pięknej kasztanki...
Ale na pewno jeszcze nie raz zobaczycie ją w roli modelki, gdyż mam kilka pomysłów na ciekawe rzędy ;)

A tymczasem żegnam się z Wami... do następnego posta :) PA!



10 komentarzy:

  1. Bardzo fajnie się to czytało 😊 Zwłaszcza podobały mi się wstawki z informacjami poza modelem oraz mnogość ilustracji. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam czytać przygotowane przez Ciebie opisy modeli! Ten post był prawdziwą skarbnicą wiedzy na temat Rejoice - zarówno tej prawdziwej jak również jej plastikowego portretu. Tej figurce zdecydowanie nie można odmówić piękna! Pewnie bardzo przyciąga wzrok dynamiczną pozycją i śliczną kasztanowatą maśćią. Gratuluję jej posiadania! Ja upatrzyłam sobie ten mold w gniadej maści jako "All Glory" z Breyerfestu z 2010 r. Nie spieszę się ale może kiedyś uda mi się ją kupić. :P
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa, a co do modelu, trzymam kciuki! Na pewno w końcu uda Ci się go zdobyć, a wtedy z niecierpliwością będę oczekiwać opisu i fotek ;) Także życzę powodzenia! Również pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Modele koni zbierałam całe wieki temu, ale zawsze miło sobie powspominać ;) Widać, że bardzo dużo pracy włożyłaś w ten post - zarówno tekst, jak i fotografie :D
    Pozdrawiam
    NikaTi
    https://siren-singing.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję tego modelu! Mnie też zauroczył :). Cieszę się, że do nas wróciłaś, a do tego jeszcze z takim szczegółowym opisem modelu :D.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję (nie tylko za miłe słowa, ale i za cierpliwość do mnie ;p ) :) Raczej nie często pojawiam się z nowymi postami, ale też nie mam zamiaru się z nikim żegnać ;) Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń

Dziękuję, jeśli udało Ci się przebrnąć post do tego miejsca ;) Każdy konstruktywny komentarz jest mile widziany :)